Centrum Toronto pustoszeje. W czwartym kwartale 2020 roku 5,7 proc. mieszkań do wynajęcia wybudowanych po 2005 roku stało pustych. Rok wcześniej wolnych było tylko 1,1 proc. Od 50 lat odsetek niezajętych lokali do wynajęcia nie był tak wysoki, podaje Urbanation, firma analityczna zajmująca się rynkiem nieruchomości. Przeciętny czynsz spadł o 10% względem poziomu sprzed 12 miesięcy do 2337 dol.

W na rynku kondominiów było jeszcze gorzej. Liczba wolnych kondominiów do wynajęcia na koniec roku była rekordowa, a czynsze w centrum Toronto w przypadku kondominiów spadły o 17 proc.

Ogólnie czynsz jednosypialniowego apartamentu w Toronto w grudniu 2020 było aż o 20 proc. niższy niż w tym samym miesiącu rok wcześniej, podaje portal nieruchomościowy Padmapper.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Właściciele mieszkań starają się pozyskać lokatorów nie tylko obniżając ceny, lecz także oferując różne dodatkowe upusty. Niekiedy zdarza się, że lokator przez pierwsze dwa miesiące w ogóle jest zwolniony z płacenia czynszu.

Inne rynki w GTA, położone poza Toronto, mają się nieco lepiej. Osoby, które wyprowadziły się z centrum, często wybierały mieszkania w tzw. strefie 905. Odsetek wolnych lokali na koniec roku wynosił 2 proc. (rok wcześniej 0,8 proc.), a czynsze spadły o 2,2 proc., przeciętnie do 2139 dol.

W międzyczasie wciąż powstają nowe nieruchomości. Na początku pandemii budownictwo zwolniło, ale w czwartym kwartale liczba budowanych mieszkań doszła niemal do najwyższego poziomu od 30 lat. Do tego w 2021 roku ma wystartować 18 projektów mieszkaniowych – 15 w Toronto i trzy w strefie 905. Powstanie 4977 mieszkań, najwięcej od 1993 roku.