Naukowcy z Queen Mary University w Londynie (QMUL) odkryli anomalie w danych dotyczących szczepionek COVID-19, wskazując, że narracja wspierająca skuteczność szczepień jest „zdecydowanie przesadzona” oraz, że szczepionki narażają biorców na ryzyko „zwiększonej śmiertelności”.

Najbardziej prawdopodobnym czynnikiem błędnych statystyk jest to, że władze  błędnie klasyfikują osoby, które zmarły w ciągu 14 dni od wstrzyknięcia szczepionki, jako „nieszczepione”.

Dr Norman Fenton , profesor zarządzania informacjami o ryzyku w QMUL i główny autor badania ,(kliknij w link)  przedstawił obszerne ramy badań swojego zespołu w wywiadzie radiowym 4 grudnia .

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Jeśli chodzi o szczepionkę, ostatecznie jedynym naprawdę obiektywnym sposobem oceny jej ogólnego ryzyka [w porównaniu z korzyściami] jest porównanie śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny zaszczepionych z nieszczepionymi” – stwierdził.

„Tak więc, w prostych słowach, jeśli wirus jest tak niebezpieczny, jak twierdzi się, a szczepionka jest tak skuteczna, jak twierdzi się, to powinniśmy już mieć dane potwierdzające, że szczepionki ratują o wiele więcej istnień ludzkich niż zabijają”.

Przyglądając się bliżej danym dostarczonym przez brytyjskie Biuro Statystyk Narodowych (ONS), które sugerowały, że szczepionki były skuteczne, Fenton i jego współautor dr Martin Neil „stwierdzili tak wiele niespójności i anomalii w danych, że biorąc pod uwagę najbardziej oczywiste wyjaśnienia, tak naprawdę nie ma wiarygodnych dowodów na to, że szczepionki zmniejszają śmiertelność z jakiejkolwiek przyczyny”.

„W rzeczywistości, jeśli weźmiesz pod uwagę fakt, że nowo zaszczepione osoby [którzy] umierają, [są] prawdopodobnie błędnie sklasyfikowane jako nieszczepione – ponieważ jest to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie dziwnych rzeczy w danych – wtedy dojdziesz do wniosku, że szczepionki nie wydają się zmniejszać śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny, ale raczej powodują prawdziwy wzrost śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny wkrótce po szczepieniu” – podsumował.

Liczby wykazały niższą śmiertelność niezwiązaną z COVID wśród zaszczepionych w porównaniu z niezaszczepionymi, co wskazuje, że zaszczepieni w dziwny sposób zapewnili ochronę, nie tylko przed COVID-19, ale także przed wszystkimi innymi chorobami zagrażającymi życiu.

„istnieje wiele dowodów na to, że zaszczepieni, którzy umierają w ciągu 14 dni od szczepienia, mogą zostać sklasyfikowani jako nieszczepieni. Wtedy ktoś, kto umrze w ciągu 14 dni od pierwszej dawki, jest błędnie klasyfikowany jako nieszczepiony i podobna sytuacja może wystąpić po drugiej dawce”.

We wrześniu dr Joseph Mercola poinformował, że Centrum Kontroli Chorób (CDC) w Stanach Zjednoczonych „liczy każdego, kto zmarł w ciągu pierwszych 14 dni po zastrzyku, jako nieszczepionego”.

„To nie tylko niewłaściwie zawyża liczbę nieszczepionych ofiar śmiertelnych, ale także ukrywa prawdziwe niebezpieczeństwa związane ze szczepionkami COVID, ponieważ zdecydowana większość zgonów z tych zastrzyków ma  miejsce  w ciągu pierwszych dwóch tygodni. Teraz ich zgony są liczone jako zgony nieszczepione, a nie jako zgony z powodu urazów poszczepiennych lub przełomowych infekcji COVID-19” – napisał.

Zapytany, czy ich artykuł został zrecenzowany, Fenton odpowiedział: „Nie. Zabawne jest to, że kiedy po raz pierwszy zaczęliśmy prowadzić badania na ten temat, nie mieliśmy problemów z umieszczeniem naszej pracy w recenzowanych artykułach, ponieważ nie kwestionowaliśmy narracji”.

Po tym, jak ich prace zaczęły budzić obawy dotyczące „masowych testów u osób bezobjawowych, możliwości fałszywych wyników pozytywnych” i „zawyżania liczby przypadków COVID”, artykuły zostały odrzucone przez te publikacje bez przeglądu, czego Fenton i jego zespół nie mieli wcześniej.

 

za lifesite news