Po przerwie pandemicznej inspektorzy TTC wracają, by wymierzać wysokie grzywny za uchylanie się od opłat za przejazd.

Od tej jesieni pasażerowie TTC mogą zostać ukarani grzywną w wysokości do 425 dol. za odmowę zapłaty opłaty. Opłata za bilet dla osoby dorosłej w mieście nadal kosztuje 3,25 dol. (3,20 dol. w przypadku korzystania z karty PRESTO).

Według rzecznika Stuarta Greena, uchylanie się od opłat kosztuje TTC dziesiątki milionów dolarów rocznie. W 2020 r. przedsiębiorstwo odnotowało całkowitą roczną utratę przychodów w wysokości 70,3 mln dol. .

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Po dwuletniej przerwie inspektorzy zostaną przesunięci do rozdawania mandatów w obszarach o dużym natężeniu ruchu w centrum miasta. TTC nie ma ustalonej daty, po prostu zacznie się kiedyś „tej jesieni”.

W tym roku  akcja kontroli koncentrować się będzie na tramwajach. Green twierdzi, że prawie 5% przejazdów tramwajami nie jest opłaconych, więcej niż w przypadku autobusów i metra. Powodem tego jest prawdopodobnie fakt, że można wsiadać każdymi drzwiami i nie ma interakcji między kierowcą a pasażerami. Każdy może wskoczyć do tramwaju i nie zapłacić za przejazd.