Podczas piątkowej wizyty ministra zdrowia we lwowskim szpitalu w jednej z sal polską delegacje przywitała flaga OUN-u, Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów odpowiedzialnej za ludobójstwo Polaków na Wołyniu.

2 sierpnia minister zdrowia spotkał się z szefem tego samego resortu na Ukrainie, Wiktorem Laszko. W czasie spotkania politycy udali się na wizytację Szpitala Obwodowego dla weteranów wojennych i osób represjonowanych.

W jednej z sal obiektu, w którym według informacji resortu Niedzielski rozmawiał z pacjentami i lekarzami, ścianę przyozdabiała czarno- czerwona flaga Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Jak zapewniły instytucje, była to osobista własność jednego z rannych.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Zdjęcie polskie ministra zdrowia wraz z delegacjami obu krajów na tle banderowskich barw opublikował mer Lwowa, Andrij Sadowy.

https://www.facebook.com/photo/?fbid=645791903575583&set=pcb.645792326908874

Obecność flagi antypolskiego ugrupowania zauważył poeta i publicysta, Marcin Hałaś „Ministrowi rządu RP nie przeszkadza, że jest podejmowany w pomieszczeniu, w którym wisi flaga OUN (…). Minister przekazuje dary. Ukraińcy nie wahają się do takiej sali zaprosić ministra rządu RP”, ubolewał na Twitterze.

O reakcję prosił ministerstwo także dziennikarz „Super Expressu” Marcin Torz. „Panie Rzeczniku, niech ktoś w końcu wyjaśni Ukraińcom, że nas po prostu boli widok tej flagi. Albo nasi przyjaciele tego nie rozumieją, albo- oby nie- zachowują się wobec nas specjalnie bardzo nieładnie (delikatnie mówiąc)”, podkreślał.

W odpowiedzi ministerstwo zdrowia wzięło w obronę… ukraiński szpital i ministerstwo, wyjaśniając że flaga nie należała do instytucji, a do jednego z pacjentów. „Była to flaga jednego z rannych żołnierzy w jednej z wielu sal. Zwróciliśmy uwagę stronie ukraińskiej i wizyta w tej sali zakończyła się” – zapewnił resort w Twitter-owym komunikacie.

Źródło: polsatnews.pl, Twitter, pch24.pl