Gdy prowokatorzy prowokują prowokatorów

NIEMIECKIE SŁUŻBY STWORZYŁY SETKI FAŁSZYWYCH KONT „PRAWICOWO-EKSTREMISTYCZNYCH” W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (Bfv), niemiecka agencja kontrwywiadu argumentuje, że konta są niezbędne do zbierania informacji. Krytycy uważają, że tego typu działania mogą aktywnie promować i zachęcać do przemocy – zwracał uwagę w połowie września dziennik Süddeutsche Zeitung. Dane gazety wskazują, że rząd od 2019 roku mocno zainwestował w „wirtualnych agentów”.

Bfv argumentuje, że agenci obsługujący fałszywe konta muszą grać „prawicowego radykała”. Ma to na celu zdobycie zaufania prawdziwych ekstremistów. W tym celu wirtualni agenci sami „szerzą propagandę i angażują się w przestępstwa”, m.in. podżeganie do nienawiści. „Aby być naprawdę wiarygodnym, nie wystarczy udostępniać lub lubić to, co mówią inni, trzeba również samemu wydawać oświadczenia. To oznacza, że agenci również zastraszają i agitują” – gazeta cytuje źródło w niemieckim kontrwywiadzie.

Süddeutsche Zeitung podkreśla, że istnieje tak wiele fałszywych kont prowadzonych przez funkcjonariuszy, że potrzebne jest ogólnokrajowe porozumienie, aby agenci nie brali na celownik siebie nawzajem.
za mmnews.de / Kresy.pl

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU