Rośnie liczba przypadków kradzieży sklepowych, mówią przedstawiciele handlu i dodają, że ludzi do przestępstw motywuje inflacja i niedobór pracowników na rynku pracy.

W październiku ceny w sklepach spożywczych wzrosły o 11 proc. w porównaniu z sytuacją sprzed roku i nie wygląda na to, by miały nadejść obniżki. Autorzy Canada’s Food Price Report szacują, że koszt zakupów spożywczych dla 4-osobowej rodziny będzie w tym roku o 1065 dol. większy niż w 2021 roku.

Sylvain Charlebois, dyrektor Agri-Food Analytics Lab na Dalhousie University w Halifaksie, mówi, że kradzieże w sklepach zawsze były problemem, ale widać, że inflacja potęguje to zjawisko. Gdy ceny żywności rosną, do kradzieży dochodzi częściej. Na czele listy najczęściej kradzionych produktów są mięso, produkty mleczne i nabiał. Jeśli w przyszłym roku gospodarka zwolni, tak jak mówią ekonomiści, problem kradzieży będzie narastał.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Charlebois zwraca uwagę, że gdy mamy wysoką inflację, ceny idą w górę, a liczba przypadków kradzieży rośnie – wtedy sprzedawcy, chcąc odbić sobie straty, nie mają innego wyjścia, jak tylko jeszcze bardziej podnieść ceny. W ten sposób za kradzieże płacimy wszyscy.

Felicia Fefer z Walmart Canada mówi, że wzrost przypadków kradzieży jest teraz rekordowy. Walmart stara się przeciwdziałać kradzieżom i wprowadza dodatkowe zabezpieczenia.

Metro i Loblaw nie chcą komentować problemu.

Drugim czynnikiem, który sprzyja kradzieżom, jest niedobór pracowników, mówi Dan Kelly z Kanadyjskiej Federacji Niezależnych Przedsiębiorców. Tłumaczy, że po pandemii część właścicieli sklepów spożywczych nie może zrekrutować odpowiedniej liczby pracowników i brakuje osób, które mogłyby nadzorować to, co dzieje się w sklepie. Coraz więcej sklepów decyduje się na wynajmowanie ochroniarzy. Do tego ich właściciele inaczej aranżują przestrzeń, tak by mieć na oku jak najwięcej półek. Instalują monitoring albo wprowadzają ograniczenia liczby klientów.

Retail Council of Canada zwraca uwagę, że skradzione towary są potem odsprzedawane. Trudno ocenić, jaka jest skala zjawiska, jako że część kradzieży nie jest zgłaszana.