Rząd premiera Douga Forda przygotowuje się do budowy elektrowni gazowych w Ontario, co zdaniem krytyków spowoduje, że system elektroenergetyczny prowincji stanie się bardziej brudny i może ostatecznie kosztować podatników

Prowincja prowadzi obecnie przetargi na dodatkowe wytwarzanie energii elektrycznej z gazu, co oznacza albo budowę nowych elektrowni, albo rozbudowę istniejących.

Ma to być największy wzrost dostaw energii z gazu w Ontario od ponad dekady.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Minister energetyki Forda, Todd Smith, twierdzi, że Ontario potrzebuje elektrowni gazowych, aby sprostać oczekiwanemu wzrostowi zapotrzebowania na energię elektryczną i zapewnić moc, podczas gdy niektóre jednostki elektrowni jądrowych są nieczynne z powodu remontu .

„To naprawdę ważne, aby mieć gaz ziemny jako polisę ubezpieczeniową i zapewniać niezawodność, której potrzebujemy”, powiedział Smith w wywiadzie.

„Potrzebujemy gazu ziemnego na krótką metę, zwłaszcza aby przejść przez te remonty”.

Evan Pivnick, kierownik w Clean Energy Canada uważa, że „budowa nowych elektrowni gazowych w Ontario powinna być dziś postrzegana jako absolutna ostateczność, jeśli chodzi o zaspokojenie naszych potrzeb energetycznych”.

Tymczasem system energetyczny Ontario ma jedne z najniższych wskaźników emisji CO2 w Ameryce Północnej, z mniej więcej połową rocznego zaopatrzenia uzyskiwaną z energii jądrowej, jedną czwartą z tam wodnych i jedną dziesiątą z turbin wiatrowych.

Jednak elektrownie gazowe w Ontario produkowały w ostatnich latach coraz więcej energii elektryczne. Według danych  agencji zarządzającej siecią, Independent Electricity System Operator (IESO), w 2017 r. produkcja prądu z gazu i ropy zapewniała zaledwie cztery procent dostaw energii elektrycznej w Ontario . Do 2022 roku liczba ta osiągnęła 10,4 proc.
IESO stwierdził jesienią ubiegłego roku, że zaspokojenie zapotrzebowania prowincji na energię elektryczną w nadchodzących latach byłoby niemożliwe bez dodania nowych mocy opalanych gazem.

Dążenie rządu Forda do generowania większej ilości energii elektrycznej w Ontario z gazu ziemnego może  kolidować z naciskiem rządu Trudeau, aby do 2035 r. kanadyjska sieć była zeroemisyjna.

Ottawa opracowuje obecnie przepisy mające na celu egzekwowanie planu zerowej energii elektrycznej netto, a jednym z proponowanych pomysłów jest stopniowe wycofywanie energii elektrycznej z paliw kopalnych (takich jak elektrownie gazowe), co może obejmować zamykanie  obiektów zbudowanych po 2025 r.