Sprawę reprywatyzacji trzeba w końcu załatwić, np. kompensując straty – oświadczył w rozmowie z „Rzeczpospolitą” (Rz) prof. Szewach Weiss, były przewodniczący Knesetu i były ambasador Izraela w Polsce.

Szewach Weiss powiedział, że „po wojnie w Polsce ujawnił się okropny antysemityzm, np. w czasie pogromu kieleckiego”. „Moja rodzina uciekła z Polski właśnie wtedy. Wtedy w jednym roku z Polski uciekło 100 tysięcy Żydów i musieli zostawić swoje mienie” – dodał, cytowany przez „Rz” we wtorek.

Wyraził opinię, że „trudności w odzyskaniu tego mienia są ogromne, ponieważ na ziemiach polskich żyło najwięcej Żydów, tutaj najwięcej ich zginęło i również pozostawili tutaj najwięcej mienia”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Nie wolno stworzyć nowej krzywdy na podstawie starej krzywdy. To, że to mienie nie jest w żydowskich rękach, jest spowodowane tym, że nie ma Żydów, ale ktoś dzisiaj je zajmuje. Oczywiście nie można teraz zapukać do takich drzwi i wypędzić stamtąd jakiejś polskiej rodziny, nigdy bym na to nie pozwolił. Dlatego trzeba załatwić tę sprawę inaczej” – powiedział.

Zapytany jak to zrobić, odpowiedział: „Są różne możliwości zadośćuczynienia Żydom przez Polskę, np. kompensując straty. Nigdy nie uzyska się prawdziwej sumy, to jest niemożliwe, ponieważ Polska straciła bardzo dużo i nie może tyle zapłacić. By odbudować się z gruzów potrzebne były ogromne wysiłki. Potrzebna jest tutaj miła i ludzka atmosfera, to bardzo ważne. Ale ten problem trzeba w końcu załatwić”.

Weiss został także zapytany o ewentualne reparacje wojenne od Niemiec. „Polsce należą się reparacje ze strony niemieckiej, bo zburzyli Polskę” – odpowiedział.

Pod koniec czerwca Sejm przyjął nowelizację Kodeksu Postępowania Administracyjnego, która zmienia przepis nakazujący uznawanie decyzji administracyjnej za nieważną z powodu „rażącego naruszenia prawa” – bez względu na fakt, jak dawno ją wydano. Tym samym, jeśli upłynęło 30 lat, to nie będzie już możliwości postępowania ws. nieważności decyzji. Nowelizacja odnosi się także do roszczeń środowisk żydowskich i w tym kontekście została mocno skrytykowana przez Izrael. Podobnie postąpił rzecznik Departamentu Stanu USA, Ned Price, który wezwał polskie władze do wstrzymania dalszego procesu legislacyjnego i wycofania się z podjętych decyzji.

Na początku lipca do Polski przybyła Cherrie Daniels, Specjalna Wysłanniczka Departamentu Stanu USA ds. Holokaustu. Oficjalnie skrytykowała ona zmiany w Kodeksie postępowania administracyjnego, które jej zdaniem „wyrządzą nieodwracalne szkody zarówno Żydom, jak i nie-Żydom poprzez skuteczne wygaszenie roszczeń o restytucję i rekompensatę mienia odebranego podczas Holokaustu, następnie znacjonalizowanego w okresie komunizmu”.

Sześcioro amerykańskich senatorów z komisji spraw zagranicznych wydało oświadczenie w sprawie nowelizacji polskiej ustawy o radiofonii i telewizji. Wśród nich są senatorzy Partii Demokratycznej, m.in. Jeanne Shaheen, Dick Durbin czy Chris Coons oraz senator Partii Republikańskiej Jim Risch. W swoim oświadczeniu parlamentarzyści wskazali na „nieustanne schodzenie polskiego rządu z demokratycznej ścieżki”, m.in. poprzez „wysiłki mające na celu osłabienie niezależnych mediów”, które uznali za „głęboko niepokojące”. Zaznaczyli też, że „każda decyzja” o wdrożeniu przepisów dotyczących stacji TVN „może mieć negatywne konsekwencje dla obronności, biznesu i stosunków handlowych”.

rp.pl / Kresy.pl / Goniec