Rząd Trudeau sfinansuje operacje zmiany płci dla pracowników federalnych służb publicznych, którzy są transpłciowi, tymczasem większość Kanadyjczyków wyraził na Twitterze, dezaprobatę wobec tego nowego „świadczenia zdrowotnego”.

Od 1 lipca każdy pracownik transpłciowy otrzymuje świadczenie zdrowotne w wysokości do 75 000 dol. na procedury „potwierdzania płci”, takie jak operacje zmiany kastracji czy rekonstrukcji organów płciowych. Kanadyjskie Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie, które zarządza Publicznym Planem Opieki Zdrowotnej (PSHCP), zacznie pokrywać „niezbędne z medycznego punktu widzenia” interwencje dla osób poddających się „procesowi potwierdzającemu płeć”, które nie są objęte ich prowincyjnym planem opieki zdrowotnej.

Opieka potwierdzająca płeć obejmuje operacje zmiany płci i terapie hormonalne, aby pomóc dostosować  tożsamość płciową do ciała i jego wyglądu.
PSHCP nie precyzuje, jakie procedury pokrywa to ,świadczenie. Na przykład niektórzy aktywiści transpłciowi uważają elektrolizę, liposukcję, maskulinizację twarzy i operację feminizacji za konieczne.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

 

Niektórzy Kanadyjczycy skorzystali z Twittera, aby wyrazi opinie  że pieniądze można lepiej wykorzystać, aby pomóc Kanadyjczykom.

Daryl Wark napisał na Twitterze: „Chyba żartujecie… absolutnie absurdalny pomysł. To niewiarygodne, jak ten rząd może znaleźć sposób na wydawanie pieniędzy podatników”.

S Loughhead napisał na Twitterze: „Nie mam nic przeciwko ludziom wybierającym własną ścieżkę życia. Uważam jednak, że pieniądze można lepiej wydać na ratowanie życia. Wielu ludzi nie stać na leki”.

Charles-Michel D’Irumberry napisał na Twitterze: „Więc rząd nie zapłaci za fizjoterapię mojego urazu pleców (boli jak diabli), ale jest gotów zapłacić 75 000 dolarów za zmianę płci dla ludzi, którzy nie akceptują swojego ciała”.