Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador ogłosił, że położona u północno-zachodnich wybrzeży tego kraju Zatoka Kalifornijska, nazywana w Meksyku Morzem Cortesa, zmieni swoją nazwę. Podkreślił, że należy usunąć nazwisko XVI-wiecznego hiszpańskiego konkwistadora i zdobywcy Meksyku z mapy kraju.

Zgodnie z planami Lopeza Obradora Meksyk zamiast stosować nazwę “Morze Cortesa”, jak powszechnie w Meksyku jest określany ten akwen, powinien wprowadzić na mapy powszechnie stosowany na świecie termin Zatoka Kalifornijska.

Polityk nawiązał do hiszpańskiego konkwistadora, opowiadając o swojej ostatniej podróży do rejonów znajdujących się u brzegów Morza Cortesa. Podkreślił, że ta nazwa jest nieadekwatna i “nadaje się tylko do zmiany”.

“Kiedyś to miejsce nazywało się Morzem Cortesa, ale zmieniamy tą nazwę na Zatokę Kalifornijską. Może nazywać się jakkolwiek, byle nie Morze Cortesa”, powiedział cytowany przez meksykański dziennik “Excelsior” prezydent Lopez Obrador.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W marcu 2019 r. Obrador zaapelował do władz Hiszpanii, aby te przeprosiły za podbój Meksyku i wyrządzone na terytorium tego kraju krzywdy podczas konkwisty sprzed 500 lat.

Od kilku dni Obrador odwiedza meksykańskie stany nawiedzone przez huragan Otis, który uderzył pod koniec października w zachodnie wybrzeże kraju.

W popularnym wśród turystów kurorcie Acapulco, jak podał prezydent, wskutek żywiołu zginęło 48 osób. Dodał, że zniszczonych jest tam ponad 250 tys. budynków mieszkalnych.

Według szacunków władz stanu Guerrero, w którym leży Acapulco, na terenie całego meksykańskiego stanu huragan zabił ponad 300 osób.

Marcin Zatyka (PAP)
gn/