Wieloletnia posłanka konserwatywna Marylin Gladu, która stanęła na czele wewnątrzpartyjnej grupy zajmującej się problematyką osób niezaszczepionych, mówi, że lider konserwatystów Erin O’Toole popiera tę inicjatywę. Gladu podkreśla, że powstanie grupy nie oznacza rozłamu w partii. W grupie jest od 15 do 30 posłów i senatorów. Gladu tłumaczy, że tworzenie takich grup roboczych jest normalną praktyką, jeśli posłowie chcą się bliżej przyjrzeć jakieś sprawie. Grupa zajmie się zbieraniem opinii od ekspertów i zainteresowanych stron, a potem przygotuje te informacje do przekazania reszcie posłów.

Gladu dodaje, że grupa rozmawiała z liderem partii, który rozumie przyczyny jej powstania i zadania.

Posłanka mówi, że jednym z zagadnień będzie obowiązkowe testowanie i ujawnianie informacji o szczepieniach. Gladu mówi, że nie ujawnia, czy jest zaszczepiona, czy nie. W gronie jej kolegów jest kilka osób, które mają zwolnienie ze szczepienia wystawione przez lekarza oraz kilka, które tak jak ona nie ujawniają tej informacji.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W czasie kampanii wyborczej Erin O’Toole był krytykowany za to, że nie zobowiązał swoich kandydatów do zaszczepienia się. Do tego nie podaje, ilu spośród 118 posłów jego partii jest niezaszczepionych. Sam O’Toole jest zaszczepiony i zachęcał Kanadyjczyków do szczepień. Mówił jednak, że alternatywa dla szczepień powinny być szybkie testy na COVID-19.

Board of Internal Economy ogłosił obowiązek szczepień dla Izby Gmin, co oznacza, że posłowie, którzy po 22 listopada będą chcieli brać udział w obradach, będą musieli być zaszczepieni. Posłowie konserwatywni kwestionowali tę decyzję, a O’Toole powiedział, że poruszy tę sprawę przy pierwszej możliwej sposobności. Podczas spotkania posłów konserwatywnych w zeszłym tygodniu ustalono, że na obrady osobiście będą przychodzić tylko w pełni zaszczepieni i ci, którzy mają zwolnienie od lekarza i wykonają test.