Andrzej Duda spotkał się w w czwartek Warszawie z wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Kamalą Harris. Rozmawiano o współpracy sojuszniczej w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainie, wzmocnieniu wschodniej flanki NATO i wsparciu uchodźców.

„Razem ze Stanami Zjednoczonymi i pozostałymi sojusznikami w ramach NATO, jak i całym wolnym, uczciwym światem stoimy po stronie Ukrainy” – mówił Andrzej Duda.

Po zakończeniu rozmów „w cztery oczy” oraz rozmów delegacji Prezydent RP i Wiceprezydent USA spotkali się z dziennikarzami.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

– Obecność Pani Wiceprezydent to kolejna – obok obecności amerykańskich żołnierzy, obok amerykańskich systemów obronnych, które strzegą naszego nieba i ziemi – demonstracja amerykańskiej obecności w Polsce – ocenił Prezydent Andrzej Duda. – Musimy uratować Ukrainę. Musimy w tym zachować jedność, mówić jednym głosem, być razem, solidarnie w Sojuszu Północnoatlantyckim, podobnie, jak w Unii Europejskiej.

Jak zapewniła Kamala Harris, USA są przygotowane do tego, aby bronić „każdego centymetra terytorium NATO” i poinformowała o dostarczeniu do Polski dwóch baterii systemów obrony przeciwrakietowej Patriot. – Robimy to w ramach przypomnienia, a także zademonstrowania naszego zaangażowania i zobowiązania co do bezpieczeństwa naszych sojuszników, a w szczególności wobec Polski w tym czasie – wyjaśniła.

Andrzej Duda podkreślił, że w kwestii sankcji Stany Zjednoczone są w absolutnej awangardzie. – Trzeba sobie jasno powiedzieć: te sankcje działają – dodał.

Prezydent podziękował m.in. amerykańskim organizacjom humanitarnym za wsparcie już udzielone. – W te kwestie zaangażowana jest moja żona, która współpracuje z różnymi instytucjami z USA oraz z Małżonką Prezydenta Joe Bidena – dodał.

Polski Prezydent dodał, że z dumą opowiadał Pani Wiceprezydent o reakcji polskiego społeczeństwa na wydarzenia za wschodnią granicą. – Ukraińscy uchodźcy nie zostali wysłani do obozów, ale znaleźli miejsce w domach, prywatnych pensjonatach, hotelach. Ogromnie za to moim rodakom dziękuję. To dla nas, polskich władz, powód do dumy – zapewnił. – Równocześnie poprosiłem o wsparcie, bo jest jasne, że tak ogromny kryzys uchodźczy jest zaskoczeniem i za takie wsparcie będę ogromnie wdzięczny. Musimy przetrwać ten trudny czas, pomagając naszym sąsiadom.

W trakcie konferencji prasowej pojawiło się pytanie o dostarczenie samolotów MiG-29 Ukrainie. „Wobec zgłaszanych w stosunku do nas. w sposób wyraźny przez stronę ukraińską i jakąś część społeczności międzynarodowej w tym mediów oczekiwań, postanowiliśmy zachować się tak, jak w naszym przekonaniu zachować się powinien wiarygodny członek Sojuszu Północnoatlantyckiego, który absolutnie nie zamierza w jakikolwiek sposób narażać Sojuszu na trudną sytuację, ale z drugiej strony chce jednak mimo wszystko szukać możliwości wsparcia dla walczącej Ukrainy” – poinformował prezydent.

„Po prostu postanowiliśmy oddać je do dyspozycji Sojuszu, nie oczekując w zamian w zasadzie niczego, bo jak wyraźnie zaznaczyliśmy, za zamienniki, za uzupełnienie oddanego wyposażenia, gotowi jesteśmy kupić to, co jest w to miejsce nam potrzebne, a sami gotowi jesteśmy oddać nasz sprzęt za darmo” – przekonywał. „Natomiast chcemy, żeby decyzja była podjęta przez Sojusz wspólnie tak, aby Polska była cały czas wiarygodnym członkiem NATO, a nie krajem, które samodzielnie decyduje w sprawach ważnych, które dot. bezpieczeństwa Sojuszu jako całości, także i naszych sąsiadów, które należą do NATO” – tłumaczył.