Kandydatka na liderkę konserwatystów, Leslyn Lewis, ostrzega przed nadchodzącą polityką zarządzania społeczeństwem przez pryzmat ekologii (Environmental Social Governance – ESG), która całkowicie zburzy strukturę gospodarczą opartą na produkcji lokalnej.

Lewis tłumaczy, że według nowego ładu kanadyjskie przedsiębiorstwa będą nagradzane za nieprodukowanie, ponieważ w ten sposób nie będą zostawiać śladu węglowego. Kandydatka opisuje paradoks wynikający z obserwacji z ostatnich lat, kiedy to w czasie pandemii nauczyliśmy się, że powinniśmy zabezpieczać łańcuchy dostaw i być jak najbardziej samowystarczalni. To jest jednak nieekologiczne.

Według nowej polityki lansowanej przez liberałów małe i średnie przedsiębiorstwa będą w końcu zobowiązane do śledzenia całego cyklu życia swoich produktów i usług, by określić, ile węgla emitują. Polityka ESG nie mówi jednak o mierzalnych efektach i nie wykazuje, w jakim stopniu takie praktyki mają zmniejszyć emisję.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Posłanka Haldimand—Norfolk, Ontario, zauważa, że liberałom nie przeszkadza przestawienie społeczeństwa na nowy system, w którym wszelkie wymierne pojęcia bogactwa i sukcesu będą wyeliminowane. Lewis ostrzega, że „oni są gotowi zmienić wszystko”.

Lewis dodaje, że takie zasady miałyby być narzucone kanadyjskim firmom działającym w Kanadzie, ale nie na kanadyjskie firmy operujące w Chinach czy Indiach, czy w innych państwach, które takiej polityki nie wprowadzą.

Kandydatka obawia się, co może pociągnąć za sobą wprowadzenie elektronicznych dowodów tożsamości. Mówi np. o śledzeniu nawyków konsumpcyjnych i wychowywaniu społeczeństwa. Np. jeśli jesz za dużo cukru, to automat nie sprzeda ci lodów. Z kolei polityka zarządzania przez pryzmat ekologii może wejść do nieruchomości i np. lokale generujące za dużo węgla nie będą mogły być wynajmowane lub sprzedane.

Lewis nie raz już mówiła o teoriach konspiracyjnych. Teraz też zauważa, że poltycy wprowadzając jakieś zmiany nie chcą informować o nich społeczeństwa, a jeszcze atakują tych, którzy ośmielają się zadawać pytanie. Tak działa polityka strachu – pozwala rządowi zrobić z nami wszystko, bo zastraszone społeczeństwo stało się dobrowolnie ślepe na efekty prowadzonej polityki, pisze kandydatka w liście do swoich zwolenników, zapewniając, że będzie bronić suwerenności Kanady.