Sol Mamakwa, członek parlamentu prowincyjnego Ontario wywodzący się z ludności rdzennej, nie uczestniczył w przysiędze na wierność królowi Karolowi III, która odbyła się w środę. Wszyscy posłowie zobowiązani są do składania przysięgi monarsze po wyborach, podczas ceremonii zaprzysiężenia posłów. Z tego powodu środowa przysięga była opcjonalna.

Mamakwa, należący do NDP, odmówił, gdy wszyscy posłowie w legislaturze wstali, by zadeklarować wierność nowemu królowi. Potem tłumaczył, że „dla ludności rdzennej związki z Koroną są bardzo skomplikowane. Z ludnością rdzenną wiążą się takie rzeczy jak kolonializm czy opresja. Na co dzień jesteśmy ludnością rdzenną i to jest wpisane w nasz sposób życia”. W przypadku nowego monarchy kilka rzeczy musi zaistnieć, by Indianie i król mogli pozostawać w dobrych stosunkach. „Jedną z takich rzeczy są przeprosiny za szkoły rezydenckie, w których ginęły nasze dzieci, nasi potomkowie”.

Mamakwa powiedział, że oczekuje od króla, że ten będzie dążył do zmian i przeprosi za szkoły. Dodał, że ma na to nadzieję po dotychczasowych wypowiedziach Karola III.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Gdy posłowie śpiewali „God Save the King”, Mamakwa nie był obecny w sali obrad, podobnie inny poseł NDP, Guy Bourgouin. Bourgouin jest potomkiem Metysów i reprezentuje Mushkegowuk–James Bay. Przypomniał, że nigdy nie śpiewał hymnu w legislaturze i nie zamierza zacząć. Śpiew hymnu został przywrócony cztery lata temu. Bourgouin stwierdził, że teraz mamy czas pojednania i jego zdaniem nie powinno się wracać do tego zwyczaju.

Mamakwa jest posłem druga kadencję. Reprezentuje okręg Kiiwetinoong. Podczas ostatniego zaprzysiężenia, w czerwcu, kwestionował deklarację podległości Koronie. „Było ciężko, ale taka jest procedura i takie jest prawo. Gdybym nie wypowiedział tych słów, nie mógłbym zostać posłem”, mówił. Z drugiej strony pytany o to, czy Kanada powinna się uniezależnić od brytyjskiej monarchii, nie odpowiedział jednoznacznie. Przypomniał, że rządy nie respektowały traktatów z ludnością rdzenną i teraz oczekuje się, że Indianie będą dzielić się dobrami naturalnymi, które pochodzą z ich ziem. Bez traktatów nie byłoby jednak Kanady.

Składania przysięgi na wierność królowej, czy teraz króla, nie wymagają samorządy miejskie. Część prowincji, np. Alberta, zrezygnowały z tej części przysięgi.