Premier Ontario Doug Ford powiedział w czwartek, że jednym z powodów, dla których zdecydował się otworzyć Greenbelt, były rekordowe pułapy imigracyjne wyznaczone przez rząd Trudeau. Ford wypowiadał się po tym, jak ekonomista CIBC ujawnił, iż Ottawa zaniżyła liczbę imigrantów przebywających w Kanadzie, pomijając prawie milion czasowych mieszkańców i zagranicznych studentów, którzy pozostali  pomimo wygaśnięcia wiz.

„W ostatnich wyborach nie mieliśmy kryzysu mieszkaniowego. Jeszcze kilka miesięcy temu nie wiedziałem, że rząd federalny zamierza otworzyć granice dla ponad 500 000 osób. Teraz dowiedzieliśmy się, że nie są to dokładne liczby. Przyjedzie prawdopodobnie aż 800 000” – powiedział Ford. „Nie dostałem telefonu od premiera, w rodzaju: «Niespodzianka, niespodzianka, podrzucamy tylu ludzi do waszej prowincji. A tak przy okazji, powodzenia, poradzisz sobie z nimi. Taki jest powód. (otwarcia Greenbelt dla zabudowy -red.) Musimy mieć pewność, że do budowy domów wykorzystamy wszystkie narzędzia z naszego zestawu”.

Według zastępcy głównego ekonomisty CIBC Capital Markets, Benjamina Tala, oficjalne statystyki rządu federalnego zaniżają liczbę osób przebywających obecnie w Kanadzie, co wypacza prognozy dotyczące liczby domów, które należy wybudować.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Ich oprogramowanie zakłada że 30 dni po wygaśnięciu wizy opuściłeś kraj, mimo że go nie opuściłeś” – wyjaśnił Tal.

„Praktyczną konsekwencją tego zaniżenia jest to, że kryzys przystępności cen mieszkań, przed którym stoi Kanada, jest w rzeczywistości gorszy, niż się wydaje, i wymaga jeszcze pilniejszych i agresywniejszych działań politycznych”.

Ford jest obecnie krytykowany za udostępnienie Greenbelt deweloperom w drodze zamiany gruntów – co skłoniło komisarza ds. etyki prowincji do zalecenia udzielenia nagany ministrowi ds. mieszkalnictwa Ontario Steve’owi Clarkowi.

W odpowiedzi na raport komisarza ds. etyki Ford stanął po stronie Clarka, twierdząc, że minister nadal pozostanie na tym stanowisku.