W sobotę wieczorem w centrum Paryża grupa turystów padła ofiarą ataku nożownika. Niemiec poniósł śmierć, ranni zostali Francuz i Anglik. W niedzielę szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock skomentowała sprawę na platformie X, podkreślając, że jest “zszokowana informacjami z Paryża”. “W Europie nie ma miejsca na nienawiść i terror” – dodała minister.

Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne w ataku nożownika w 15. dzielnicy Paryża w pobliżu mostu Bir Hakeim w sobotę wieczorem – podała agencja AFP za francuską policją. Nim został aresztowany, napastnik krzyczał “Allahu akbar”.

Ofiarą ataku padł 24-letni niemiecki turysta pochodzenia filipińskiego. Jego towarzyszka nie odniosła fizycznych obrażeń, doznała jednak szoku – dowiedział się “Welt”.

Napastnik w pobliżu Wieży Eiffla zranił też przy użyciu młotka 60-letniego Francuza i zagranicznego turystę – najprawdopodobniej Anglika.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Za atakiem stoi 26-letni obywatel Francji, był znany z radykalnych poglądów islamistycznych. Mówił, że nie może znieść zabijania muzułmanów na świecie. Miał też zaburzenia psychiczne – podała francuska policja.

26-letni napastnik znajdował się liście osób, obserwowanych przez francuskie służby bezpieczeństwa. Był znany wcześniej francuskiemu wymiarowi sprawiedliwości – w 2016 roku został skazany na cztery lata więzienia za planowanie ataku.

Sobotni atak sprawca motywował tym, że “nie może znieść zabijania muzułmanów w Afganistanie i Palestynie”. “Oskarżył Francję jako współwinną wojnie w Strefie Gazy i chciał umrzeć jako męczennik” – dowiedział się “Welt”, podkreślając, że konflikt w Gazie doprowadził do wzrostu napięć we Francji, w której żyje duża mniejszość muzułmańska.

Podejrzany złożył przysięgę na wierność Państwu Islamskiemu (PI) – poinformował prowadzący sprawę prokurator.

26-latek zadeklarował wierność IS w wideo umieszczonym na kanałach społecznościowych – stwierdził w niedzielę paryski prokurator Jean-Francois Ricard, który prowadzi śledztwo w sprawie “morderstwa i usiłowania morderstwa w powiązaniu z organizacją terrorystyczną” – przekazała agencja Reutera.

Zatrzymany Francuz irańskiego pochodzenia był znany z radykalnych poglądów islamistycznych, cierpiał także na zaburzenia psychiczne – podała wcześniej francuska policja. Podejrzany zaatakował w sobotę przypadkowych turystów w pobliżu mostu Bir-Hakeim nad Sekwaną. (PAP)

“Welt” przypomniał, że już dwa miesiące temu we Francji ogłoszono najwyższy stopień alarmowy z uwagi na ryzyko ataków po tym, jak zradykalizowany były uczeń dźgnął nożem 57-letniego nauczyciela oraz zranił trzech innych pracowników szkoły w Arras. 20-letni sprawca z Inguszetii (Rosja) także złożył wcześniej przysięgę wierności Państwu Islamskiemu.

W ostatnich latach w Paryżu miało miejsce kilka aktów, podobnych do sobotniego. W maju 2018 roku urodzony w Czeczenii napastnik zabił nożem kuchennym przechodnia i ranił cztery inne osoby, zanim został zabity przez policję. IS przyznało się do tego ataku.

W lutym 2017 roku Egipcjanin zaatakował maczetą siły bezpieczeństwa w pobliżu Luwru, krzycząc “Allahu Akbar”. W czerwcu 2021 roku został on skazany na 30 lat więzienia. (PAP)

mmi/sma/