Tag: Dr Jan Anyszek
Książka Babci (31) Wróciłam do Krakowa po 21 latach, późnym wieczorem
Zawsze starał się dobrze wywiązać z otrzymywanych poleceń. Posłany na zakupy przynosił towar odpowiedni, nie dał sobie wkręcić byle czego. Wcześnie potrafił załatwić sobie...
Książka Babci (30) Gliwice
Warunki materialne pogorszyły się. Jachur wprawdzie pracował na półtora etatu, ale praktyka prywatna dopiero świtała, a wszystkie oszczędności poszły na przeprowadzkę i dokupienie odpowiednich...
Książka Babci (29) Mamusia
Ofiarą padła muzyka, ku wielkiemu żalowi jej pierwszej nauczycielki, która odkryła u niej duży talent i przy każdym spotkaniu pierwsze pytanie dotyczyło zawsze postępów...
Książka babci (28) Pod butem sowieckim
Gospodarstwo prowadziłam na sposób wiejski. Robiłam wielką ilość przetworów owocowych i jarzynowych, spiżarnia zapełniona była nimi aż po sufit. W napełnianiu słoików pomagały zawsze...
Książka Babci (23) Na loterii pani Ziutki Ewa wygrała barana
Dzieci miały dużo miejsca do zabawy i bardzo licznych towarzyszy. Wkoło ciągnęły się ogrody, ale mało im było na ziemi, wymyśliły sobie zabawę na...
Książka Babci (21) Końcówka wojny w organistówce w Solcu: jedna kuchnia...
Częstować zawsze było czym, a gdy gospodyni podaje, znaczy, że potrawa nadaje się do spożycia. Raz mi się to tylko nie udało. W okresie...
Książka Babci (20) Fifina
Pewnego dnia Maryna, która się prawie nigdy nie przewracała, właśnie idąc do sypania kwiatków usiadła w środku ogromnej kałuży i z wielkim krzykiem wróciła...
Książka Babci (19) Willa Mickiewiczówka w wojennym Solcu
Święta Bożego Narodzenia 1939, bardzo skromne, spędziliśmy w Solcu w oczekiwaniu końca wojny. Nikt nie przeczuł, kiedy to dopiero miało nastąpić, a my łudziliśmy...
Książka Babci (16) Gdy zobaczysz, że wszyscy uciekają, zbieraj dzieci i...
Spokojny i szczęśliwy tok życia przerwały groźne wieści o zbliżającej się wojnie, w które usiłowałam nie wierzyć, w ogóle nie dopuszczałam ich do siebie.
Z...
Książka Babci (15) Opel 1938: idealny, praktyczny samochód lekarza
Z czasem właścicielka Solca, Zosia Dzianottowa, zaliczała się do naszych najbliższych przyjaciół. Zawsze mogliśmy na siebie wzajemnie liczyć, została chrzestną matką Jolanty i do...