Poseł liberalny Marcus Powlowski, który jest lekarzem, popiera wprowadzenie jakiegoś rodzaju specjalnego podatku dla niezaszczepionych Kanadyjczyków i uważa, że inni członkowie partii się z nim zgodzą. “Mamy już podatek na wyroby tytoniowe, mamy podatek od alkoholu, i motywacja jest ta sama – w przypadku osób, które używają tych produktów, prawdopodobieństwo potrzeby leczenia szpitalnego jest wyższe. Ostatecznie wszyscy będziemy płacić za ich hospitalizację”, tłumaczył Powlowski podczas dyskusji panelowej z udziałem innych posłów transmitowanej w sobotę przez CBC The House.

O podatku dla niezaszczepionych mówił też w minionym tygodniu premier Quebecu, Francois Legault. Federalne prognozy liczby zachorowań na COVID-19 przewidują rekordową ilość hospitalizacji.

Propozycja podatku budzi jednak kontrowersje. Jego przeciwnicy zauważają, że jest sprzeczna z zasadami Canada Health Act, które mówią o uniwersalności i dostępności opieki medycznej. Zwolennicy przytaczają historie o odraczanych operacjach z powodu przeciążenia szpitali. Powlowski również podkreśla, że większość osób przyjmowanych do szpitali i na oddziały intensywnej terapii to osoby niezaszczepione. Od grudnia liczba hospitalizowanych wzrosła czterokrotnie, a liczba pacjentów w stanie krytycznym wzrosła do dziennej średniej 884.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Premier Justin Trudeau na razie powiedział, że zanim skomentuje pomysł, chciałby poznać więcej szczegółów.

Uczestniczący w dyskusji poseł konserwatywny Stephen Ellis, lekarz rodzinny z Nowej Szkocji, oraz poseł NDP Don Davies nie byli przekonani do opodatkowania niezaszczepionych. Davies twierdził, że część osób ma utrudniony dostęp do szczepień. Ellis z kolei tłumaczył, że stosowano już wiele zachęt, które nie skutkowały. Jego zdaniem należałoby raczej stawiać na edukację i budowanie zaufania. Poza tym ludzie nie chcą się szczepić z różnych powodów, i to trzeba wziąć pod uwagę.