Konfederacja Barska zbrojny związek założony w Barze na Podolu w dawnej Rzeczypospolitej (obecnie Ukraina). Działalność rozpoczęła 28 (ostatniego) dnia lutego, 1768 roku powstaniem narodowym przeciw Rosji w obronie wolności i wiary.
Przywódcami powstania byli Józef Pułaski i Michał Krasiński, brał także udział Kazimierz Pułaski syn przywódcy Józefa. Kazimierz wyjechał do USA, gdzie tak jak Tadeusz Kościuszko walczył o niepodległość tego kraju. Po ostatniej wojnie światowej, gdy w Polsce rozpanoszyła się sowiecka władza, historycy – komuniści traktowali zbrojne powstanie Konfederacji Barskiej jako ruch, tak zwany “wsteczny”, czyli zły, szkodliwy, zacofany, uważając ówczesną polską szlachtę za ciemnotę i wsteczniactwo. Zarzucano też szlachcie dyskryminowanie innych religii niż katolicka. A to dlatego też, że Konfederaci Barscy szli na wojska rosyjskie z wypisanym na sztandarach hasłem “Jezus, Maryja!”, czyli walczyli o utrzymanie religii katolickiej, a że to były czasy Oświecenia, to uważano, że wtedy w Polsce się cofano.
Czyżby obecnie było podobnie, bo już od dłuższego czasu, mimo transformacji ustrojowej zauważamy tendencję do marginalizacji religii katolickiej nie tylko w Polsce zresztą? Wręcz chciano by ją stopniowo wyrugować z życia narodu. Czyżby ta religia akurat była przeszkodą do całkowitego pozbawienia odrębności kulturowej i religijnej państw członkowskich Unii Europejskiej? Pozbawienie czynników tożsamościowych, jakim jest też religia, czyni dany naród bardziej uległy, także do wdrażania wszelkich nie obliczalnych w skutkach zmian. Tym samym taki naród jest bardziej sterowalny. Rozumiano to wtedy bardzo dokładnie, ale nie wszyscy, Polacy – patrioci walczyli przeciw zrównaniu innych religii z katolicyzmem, a w konsekwencji nawet przeciw dominacji innych. Niestety byli też zdrajcy, którzy razem z uległym obcym wpływom polskim królem walczyli przeciw własnemu narodowi.
Powstanie rozpoczęte w mieście Bar, było sprzeciwem wobec rosyjskiego traktatu “gwarancyjnego” dla Rzeczypospolitej, który miał być podpisany w Sejmie przez przekupne delegacje sejmowe, składające się ze zdrajców opłacanych przez rosyjskiego ambasadora w Polsce Nikołaja Repnina. Zanim do tego doszło trwały obrady Sejmu, a otaczający Warszawę kordon rosyjskich wojsk miał zmusić polskich posłów do podpisania traktatu. Traktat ten miał zawierać ustawy wytworzone przez Rosję i niekorzystne dla Polski, w tym, jak już wspomniałem, religia katolicka w Polsce miała być zrównana z innymi. Na polecenie carycy Katarzyny ll ambasador Repnin miał przekupić polskich posłów i senatorów atrakcyjnymi stanowiskami i wysokimi pensjami. Jednak wiadomo, że nie wszyscy by się zgodzili, protestował poseł Józef Wybicki stojąc w Sejmie z obnażoną szablą przed Repninen na znak, że nie pozwoli przegłosować traktatu. Postanowiono więc zmniejszyć liczbę posłów do decydującego głosowania i w ten sposób sprzedajne “delegacje” polskich posłów przegłosowały traktat. Natomiast posłów – przywódców, którzy byli przeciw, w tym polskich duchownych – biskupów aresztowano i rozesłano w głąb Rosji, w różne miejsca. Tym, którzy się nie godzili na taki stan rzeczy, by ich więziono, im pozostało tylko walczyć.
Jeśli teraz ktoś ma wątpliwości, czy był wtedy sens walki, to oddaje to hymn konfederacki (fragment):
“Stawam na placu z Boga ordynansu, Rangę porzucam dla Nieba wakansu.
Dla ojczyzny miłej, dla Nieba, Maryjnej,
Ten jest mój azard…”, bo przeciwstawienie się armii rosyjskiej to był prawdziwy hazard i aby się na to zdobyć trzeba się było wsłuchać i iść za Bożym rozkazem.
O nastrojach tamtego okresu pisali później polscy romantycy :
Adam Mickiewicz w “Panu Tadeuszu” także o konieczności walki:
“Wiadomo, że kto raz się z ruskim carem zawadził
Ten już z nim na tej ziemi nie zgodzi się szczerze
I musi, albo bić się, albo gnić w Sybirze.”

Juliusz Słowacki w dramacie “Ksiądz Marek” w zawartej tam “Pieśni Konfederatów Barskich” pisze mając na uwadze, że wojska polskiego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego pod dowództwem zdrajcy Ksawerego Branickiego walczyły razem z Rosjanami przeciwko Konfederatom Barskim :

“Nigdy z królami nie będziemy w aliansach
Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi
Bo u Chrystusa my na ordynansach
Słudzy Maryi
(…)
Niestety, mimo, że walki Konfederatów z Rosją trwały prawie 4 lata, w tym czasie Rosja była związana wojną z Turcją, a Polsce ruszyła z pomocą Francja dając pomoc finansową i korpus wojska z dowódcami mimo to były to słabe siły by pokonać wojska carskie. Przegrani podzielili los aresztowanych w Sejmie i zostali wywiezieni na Sybir i w inne odległe miejsca Rosji, nie szczędząc też żołnierzy francuskich, którzy podzielili los Konfederatów Barskich.
Prusy i Austria zamiast pomóc to rozgrabiali jeszcze przed rozbiorami ziemie polskie.
Tak jak Francja pomagała Konfederatom to ich pisarz, filozof, historyk Wolter za pieniądze Katarzyny ll i króla Prus Fryderyka ll oczerniał Polaków bezwstydnie.
Pisał: “Czymże jest kraj, w którym szlachta jest bezkarna, król zerem, lud zbydlecony niewolą, a jednym sposobem zarabiania pieniędzy sprzedawanie głosów”.
Innym razem, tuż po pierwszym rozbiorze w 1773 roku Wolter pisze: Rząd polski, najokropniejszy o jakimkolwiek historia wzmiankowała”.
Czy aby ta opinia, nie ma nic wspólnego z obecnym polskim rządem…no choćby częściowo?!
Jakby nie było, polski naród pokazał, że nie godzi się na dyktat obcych, także słyszymy to od wyżej wymienionych, naszych narodowych wieszczów, którzy byli prawie obok tych wydarzeń i twierdzili, że Bar to okopy polskiej niepodległości, to pierwsze powstanie narodowe w obronie wiary i wolności.
Warto zauważyć też to co powiedział ks. Zdzisław Kropidłowski na sesji naukowej pod hasłem : “Godności Rzeczypospolitej – Konfederacja Barska” w Gdańskim Instytucie Teologicznym. Otóż: “ Konfederacja Barska nie zwyciężyła wojsk przyszłych zaborców, stała się jednak pierwszym świadectwem oporu narodu polskiego przeciw zaborcom i zatrzymała, bezwładne, uległe obcym staczanie się narodu w przepaść unicestwienia. Była pierwszym zrywem niepodległościowym i patriotycznym szczególnie o religijnym i narodowym charakterze.
Żebyśmy już w przyszłości nie musieli dawać takiego świadectwa stawiania oporu przeciw komukolwiek, żebyśmy nie znaleźli się w sytuacji zagrożenia niepodległościowego.
Konfederacja Barska to kolejna lekcja historii.
Jerzy Rozenek
Ps. Konfederacja Barska przewidując do czego zmierza Rosja próbowała wykorzystując zaangażowanie Rosji w wojnę z Turcją i wyprzeć Rosyjskie wojska z Polski. Niestety polski król i wielu magnatów nie było tym zainteresowanych, wręcz, byli przeciw własnemu krajowi. Zainteresowani za to Polską byli na nieszczęście Prusy i Austria!
Przypominamy o tych niedobrych wydarzeniach, bo może znów zabronią!

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU