W związku z pożarem składowiska odpadów w Zielonej Górze w trybie pilnym odbyłem narady z premierem Jarosławem Kaczyńskim, ministrem Zbigniewem Hoffmannem nadzorującym RCB, a także z kierownictwem MSWiA, MKiS oraz z wojewodą lubuskim – poinformował premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że służby przygotowują się na różne ewentualności, w tym ewakuację.

Premier przekazał, że sztab kryzysowy zwołany przez wojewodę kieruje działaniami na miejscu.

“Monitorowane jest powietrze pod kątem obecności niebezpiecznych dla ludzi substancji, przeprowadzono już serię pomiarów, które będą kontynuowane. Do tej pory nie wykazały przekroczeń norm” – zaznaczył.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Pożar hali w Zielonej Górze. Morawiecki: Przygotowujemy się na różne ewentualności
Premier podkreślił, że do mieszkańców okolicznych gmin i powiatów rozesłany został alert RCB informujący o sytuacji związanej z pożarem.
“Żołnierze z Centralnego Ośrodka Analizy Skażeń zostaną skierowani na miejsce pożaru hali z odpadami chemicznymi w Zielonej Górze. Na miejscu pracują także wojskowi strażacy” – napisał na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak.

Dodał, że w akcji w Przylepie zaangażowanych zostało około 100 żołnierzy WOT.

Podczas posiedzenia Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego faktycznie rozpatrywane były różne możliwości, ale chciałbym zdementować bardzo wyraźnie, że na chwilę obecną decyzja o ewakuacji mieszkańców nie zapadła – poinformował szef lubuskiej PSP nadbryg. Patryk Maruszak.

“Proszę mieszkańców Przylepu i okolicznych terenów, aby pozostali w domach, zamknęli szczelnie okna; mogą czuć się bezpieczni. Panujemy nad sytuacją” – zapewnił szef lubuskiej PSP. Dodał, że służby analizują różne możliwości rozwoju sytuacji, ale “nie ma potrzeby nadmiernej paniki”.

“Skupiamy się na akcji gaśniczej, podajemy bardzo dużo wody po to, żeby neutralizować te wszystkie produkty spalania. Skupiamy się także na analizie powietrza” – powiedział nadbryg. Patryk Maruszak.

“Te dane muszą być sprawdzane kilkukrotnie. Dopiero wtedy, kiedy będzie poważna, wiarygodna informacja możemy nią operować. Na chwilę obecną z informacji, jakie posiadamy nie ma potrzeby ewakuacji, aczkolwiek wszystko do tej ewakuacji jest przygotowane” – mówił.

Poinformował też, że w tej chwili na miejscu pracuje 60 zastępów państwowej i ochotniczych straży pożarnych. “Trwa akcja gaśnicza, jesteśmy także przygotowani do działań z zakresu chemicznego, trwają pomiary, wszystko po to, aby określić, co się znajduje w niebezpiecznej chmurze. Wynika to z tego, że tak naprawdę nie wszystkie substancje są zidentyfikowane” – zaznaczył. (PAP)

Autor: Marcin Chomiuk

 

gn/