RCMP podobno wysyła brodatych funkcjonariuszy do pracy biurowej. Chodzi o to, że zgodnie z wytycznymi policjanci pracujący “na pierwszej linii” muszą nosić maskę medyczną z filtrem, która ściśle przylega do ich twarzy. Takie dopasowanie jest utrudnione, jeśli ktoś nosi brodę. Sikhijscy i muzułmańscy oficerowie uważają, że to dyskryminacja i domagają się zmiany zasad.

Wytyczne dotyczące używania maseczek przez policję wydała 19 marca komisarz RCMP Brenda Lucki. Pani komisarz podkreśliła, że maska medyczna z respiratorem musi dobrze przylegać, a “jedną z najczęstszych przyczyn niewłaściwego przylegania jest owłosienie twarzy”.

Radca prawny World Sikh Organization, Balpreet Singh, mówi, że skutkiem dyrektywy było odsunięcie niektórych sikhijskich od dotychczas pełnionej funkcji. Zdaniem Singha to czysta dyskryminacja. Co więcej, taki stan rzeczy utrzymuje się już pół roku. “To wskazuje na szerszy problem niezrozumienia potrzeby akomodacji”. Organizacja napisała list z prośbą o rozwiązanie problemu do komisarz Lucki i do ministra bezpieczeństwa publicznego Billa Blaira.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Rzecznik prasowy policji w Vancouver mówi, że policja nie przyjęła wytycznych takich jak RCMP i prowadzi konsultacje z ekspertami medycznymi, by praca funkcjonariuszy z brodą była bezpieczna.

Główna lekarz Kolumbii Brytyjskiej, dr Bonnie Henry, pytana o maski dla brodaczy, powiedziała, że maski typu N95 nie są potrzebne dla wszystkich funkcjonariuszy. Są inne typy masek i można dopasować odpowiedni typ do charakteru czynności policjanta. Maski z filtrem są potrzebne, gdy ktoś opiekuje się osobą z chorobą układu oddechowego, jak np. gruźlica czy COVID-19 lub podczas inwazyjnych procedur medycznych, np. intubacji.

RCMP twierdzi, że jako jedyna służba policyjna musi się stosować do Canada Labour Code i Canada Occupational Health and Safety Regulations, a te przepisy mówią o poprawnym noszeniu maski N95 przez osoby ogolone. I nie można tego zmienić, bo nie ma innej bezpiecznej opcji.