Ale tylko wtedy jeśli sam zidentyfikujesz się jako osoba wywodząca się z ludności rdzennej. – Takie żądania leżą na stole negocjacyjnym obecnej rundy rokowań między pracownikami rządu federalnego a Ottawą.
Związek reprezentujący prawie 124 000 federalnych urzędników państwowych w całej Kanadzie twierdzi, że wyższe płace są najważniejsze, poruszane są też inne kwestie – w tym możliwość częstszej pracy z domu.

Sojusz Służby Publicznej Kanady (PSAC),   od czerwca 2021 r. prowadzi rokowania zbiorowe z rządem federalnym.

Inne propozycje, to obowiązkowe szkolenia w zakresie nieświadomych uprzedzeń, różnorodności i integracji, uznane zostały przez związek jako kluczowe .

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Żądania obejmują też „stosunkowo nowatorskie” elementy,

PSAC wezwała również departamenty do zapewnienia pracownikom w przypadku pracy zdalnej oprócz komputera i monitora również „ergonomicznych mebli”

Dwie propozycje uznane za nierozstrzygnięte w grudniowym briefie miały na celu uznanie wartości kultury rdzennej w tym rocznej premii za znajomość języka rdzennego w wysokości 1500 dol., czyli prawie dwukrotności premii za dwujęzyczność w wysokości 800 dol. wypłacanej pracownikom federalnym mówiącym po francusku i angielsku.

Drugi dawałby pracownikom, którzy identyfikują się jako rdzenni mieszkańcy i którzy pracowali w służbie publicznej przez trzy kolejne miesiące, do pięciu dni płatnego urlopu na tradycyjne zajęcia, takie jak polowanie, rybołówstwo i zbiory plonów.

Prócz tego są liczne żądania podwyżek płacy i premii. Ostatnia publiczna propozycja związku wynosiła 4,5 procent podwyżki  w latach 2021, 2022 i 2023, podczas gdy Rada Skarbu przedstawiła ostatnio ofertę podwyższenia płac średnio o 2,06 procent .

W czwartkowym komunikacie prasowym Franco Terrazzano, dyrektor federalny Kanadyjskiej Federacji Podatników, powiedział, że „większość Kanadyjczyków zostałaby wyśmiana, gdyby poprosiła naszego szefa o tego rodzaju świadczenia”.