Strona główna Tagi Krzysztof Ligęza

Tag: Krzysztof Ligęza

Ligęza: ROJENIE HORYZONTALNE

0
Czy Wołodia Putin wielkim wodzem jest? A kogo na wodzowski tron wynoszą gówniarze i na podstawie jakich kryteriów? Że co, że rakiety pana cara demolują...

Ligęza: Czerwone, czarne, spróchniałe

0
Odkrycie na poziomie niższym nawet od banału, brzmi: współczesny świat oszalał. Zatem drapał go drapak, tak powiedzmy, skoro i tak normalny bywał nieczęsto. Ów...

Ligęza: CENA ZŁA

0
Przekonanie, że w naszej części Europy żadna wojna nie jest możliwa, poszło sobie hen. Powiedzmy: za stodołę sobie poszło. Nad ranem, 24. lutego, że...

Ligęza: Spotkanie z przeznaczeniem

0
Tak zwanemu politykowi wydaje się, że tam, gdzie trzeba, same mądrości z siebie wydala. Natomiast tam, gdzie należy, tryska głupstwami przeznaczonymi dla gawiedzi. Człowiekowatych tego...

Ligęza: ZŁAPANI ZA COJONES

0
“Wojna, wojna – i po wojnie”, chciałoby się rzec. Postawiłbym, wcale niemało, że to nadzwyczaj charakterystyczne pragnienie. Charakterystyczne z perspektywy tak zwanej współczesności.         W rejonie...

Ligęza: ILUZORIA

0
        Jak wysokie koszty wojny zaakceptuje ostatecznie nowy car Rosji? Ktoś wie dzisiaj takie rzeczy? Jeśli, oczywiście, wywołaną przez siebie zawieruchę nowy car przeżyje.         Jeśli przeżyje,...

Ligęza: TĘSKNOTA ZA BRUTUSEM

0
Budowali własne państwo, gdy w jego mury wtargnęła zgraja barbarzyńców. Lecz współcześni Ukraińcy nie potrafią pełzać – i oby tej akurat umiejętności nie posiedli...

Ligęza: ZACHÓD ROBI WSZYSTKO

0
Świat poznał losy ukraińskiego posterunku na Morzu Czarnym nie dlatego, że obrońcy skutecznie oparli się napastnikom. Tego nie dało się zrobić. Bo co można uczynić...

Ligęza: PESYMIZM JACKIEM PODPARTY

0
Polskę wtrącono w Unię Europejską jak w asfalt, który właśnie zastygł. I patrzcie tylko: ledwie zastygł, natychmiast ruszył walec. Cóż za koincydencja. Ruszył walec...

Ligęza: ZWYCZAJNIE I MILCZĄCO

0
Ktoś wie, jak długo jeszcze nasz świat trwać będzie? Jak długo trwać zamierza? Cisza. Nikt nie wie. Któż mógłby? Dlatego zapytam inaczej: jeśli nasz świat...