Jeszcze zanim Rosja najechała Ukrainę ponad sześć miesięcy temu, Polska rozpoczęła szeroko zakrojony plan modernizacji wojskowej.
W tym tygodniu Polska ogłosiła, że kupi od Boeinga 96 śmigłowców szturmowych Apache , trzy razy więcej niż pierwotnie planowała . Warszawa wybrała Apache zamiast śmigłowca szturmowego Bell AH-1Z.
Ogłoszenie zbiegło się z MSPO, Międzynarodowym Salonem Przemysłu Obronnego, corocznym pokazem broni w Kielcach. Wydarzenie przyciągnęło ponad 600 wystawców z całego świata i wydawało się, że skupiało się głównie na walce naziemnej – firmy prezentowały pojazdy opancerzone, broń strzelecką i drony.
Podczas gdy amerykańskie firmy starają się zwiększyć sprzedaż w Polsce i całej Europie Wschodniej, południowokoreańskie firmy zbrojeniowe również tam wkraczają. Polska złożyła zamówienie na 48 koreańskich samolotów FA-50 Aerospace. Oprócz wyprodukowanych przez General Dynamics czołgów Abrams, Polska kupi również 180 czołgów Hyundai Rotem K2 Black Panther oraz 212 dział samobieżnych Hanwha K9A1 .
„Będziemy dalej rozszerzać naszą obecność na rynku europejskim” – powiedział Lee Boo-hwan, wiceprezes wykonawczy zagranicznego działu biznesowego Hanwah Defense, w firmowym filmie z tego tygodnia. „W oparciu o rozszerzoną współpracę z Polską będziemy mieli więcej możliwości zacieśnienia współpracy z członkami NATO, takimi jak USA, Wielka Brytania i Australia”.
Według zestawienia przeprowadzonego przez Byrona Callana z Capital Alpha Partners, około połowa z ponad 600 wystawców na MSPO to firmy polskie. Ponad cztery tuziny firm pochodziło ze Stanów Zjednoczonych. Zdecydowana większość pozostałych pochodziła z Europy. Chociaż na wystawie były tylko cztery południowokoreańskie firmy – Hanwha, Hyundai Rotem i Korea Aerospace Industries – „ta liczba nie odzwierciedla roli Korei Południowej w modernizacji polskiej obronności” – napisał Callan we wtorkowej notatce skierowanej do inwestorów.
Polska zobowiązała się do zwiększenia wydatków na obronę do 3 proc. PKB, co dałoby jej trzecie miejsce wśród członków NATO. Przywódcy kraju zapowiedzieli, że Warszawa docelowo chce zwiększyć wydatki do 5 proc. PKB , ale docelowa data tego nie została określona.
Oczekuje się, że pierwsze polskie F-35 zjadą z linii montażowej Lockheed Martin w Fort Worth w Teksasie w 2024 roku. Samoloty te będą prawdopodobnie wykorzystywane do szkolenia w Stanach Zjednoczonych – pierwsze samoloty mają przybyć do Polski dwa lata później. w 2026 roku.
Tymczasem Agencja Zarządzania Kontraktami Obronnymi zawiesiła dostawy niewidzialnych myśliwców F-35 od Lockheed Martin po tym, jak dowiedziała się, że w Chinach wyprodukowano dwa stopy obecne w silniku. „Problem jest związany z magnesem wyprodukowanym przez Honeywell, który zawiera stop kobaltu i samaru, który został wyprodukowany w Chińskiej Republice Ludowej” – informuje Lockheed w oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną. „Ten stop jest namagnesowany w Stanach Zjednoczonych. Dalsze analizy potwierdziły, że magnes nie zapewnia żadnej widoczności ani dostępu do poufnych informacji o programie. Nie ma również problemu z bezpieczeństwem lotu, alr Future Turbomachines użyje alternatywnego źródła stopu ze Stanów Zjednoczonych ”.
za defense one