W sobotę, 12 Listopada 2022 roku w Polskiej Szkole przy parafii Świętego Stanisława Kostki w Toronto odbyła się akademia z okazji 104 rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. Uroczystość rozpoczęła się odśpiewaniem Mazurka Dąbrowskiego przez uczniów, nauczycieli i przybyłych gości. Następnie uczniowie zaprezentowali patriotyczny program przygotowany przez Justynę Rucińska. Po akademii odbył się przemarsz koordynowany przez Panią dyrektor Dorota Jasińską, Panią Wandę Chabelską i Ewą Korus, w czasie którego śpiewano patriotyczne pieśni: “ My ze spalonych wsi”, “ Rozkwitały pąki białych róż”, “Deszcz jesienny deszcz” i inne. Miło było widzieć naszych Milusińskich z biało- czerwonymi flagami w ręku entuzjastycznie manifestujących polskość.

Jeśli przez 123 lata niewoli język polski, kultura i tradycja polska przetrwały, to naszym obowiązkiem jest pielęgnować naszą tożsamość narodową i przekazywać ją następnym pokoleniom.

Nie można zatem przejść obojętnie wobec faktu, że Koncert pod patronatem Konsulatu Polskiego w Toronto “ Suite For Independence” pod dyrekcją Maestro Macieja Jaśkiewicza, prowadzony był w języku angielskim przez Pana Wojciecha Werner-Wojnarowicza, a jego repertuar mało miał wspólnego ze Świętem Odzyskania Niepodległości przez Polskę.
Dlaczego?

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Przykro mi również, że po dzisiejszej Mszy Świętej za Ojczyznę celebrowanej przez wielkiego patriotę księdza Janusza Jajeśniaka w Kościele Sw. Stanisława Kostki nie odbył się tradycyjny przemarsz przed torontoński ratusz. We Mszy Świętej uczestniczył Prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Pan Habrowski, przedstawiciele Organizacji Polonijnych. Nikt jednak nie potrafił odpowiedzieć na pytanie dlaczego przemarszu dizis nie było. Nie było też harcerzy.

Dobrze, że mamy polską Mszę i możemy śpiewać: ”Przed Twe ołtarze zanosim błaganie, Ojczyznę wolną pobłogosław Panie”.

Już od jakiegoś czasu polskie uroczystości narodowe odbywają się przed Centrum Jana Pawła II w Mississauga. Czyżby to był początek końca obchodów torontońskich?
Mam nadzieję, że nie. W czasie obchodów odzyskania przez Polskę Niepodległości, Polacy i polska flaga powinni być widoczni nie tylko na swym własnym podwórku. Co roku maszerowaliśmy przed torontoński ratusz. Mój świętej pamięci Tata nauczył nas tego.
Dwa lata pandemii uniemożliwiły manifestowanie polskości w Toronto.
A co stało się dziś?

Może ktoś odpowie na te pytania rodzicom, nauczycielom, wolontariuszom i dzieciom, którzy starają się zachować język naszych Dziadów i Pradziadów, polska kulturę i tradycje.

“ Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy”

Aneta Rucinska-Woznowski,
Mama i Babcia