Trudeau wyraził rozczarowanie decyzją o skasowaniu projektu Keystone XL, ale nie zagroził sankcjami.

Premier Justin Trudeau i prezydent USA Joe Biden rozmawiali w piątek telefonicznie – była to pierwsza taka rozmowa z zagranicznym przywódcą od czasu objęcia urzędu prezydenta USA. Dawała okazję by zacząć wytyczać nowy kurs w relacjach Kanada-USA po czterech burzliwych latach prezydentury Donalda Trumpa.

30-minutowa rozmowa  była ciepła, przyjacielska i szczera  informuje CBC News.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Wiele priorytetów politycznych obu krajów jest tożsamych, chcą z nami współpracować, a my z nimi” – mówiło źródło kanadyjskiej stacji.

Oczekuje się, że stosunki między dwoma krajami poprawią się, gdyż Biden podziela szereg wartości z Trudeau.

Zgodnie z ze stenogramem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów “obaj przywódcy znaleźli wspólny język w takich kwestiach, jak reakcja na COVID-19, ożywienie gospodarcze, zmiany klimatyczne, bezpieczeństwo kontynentalne, współpraca z ludnością rdzenną i stosunki międzynarodowe”. Obaj przywódcy zgodzili się rozmawiać ponownie w przyszłym miesiącu, czytamy, chociaż nie sprecyzowano, czy  osobiście, czy wirtualnie.

Trudeau wyraził rozczarowanie decyzją Bidena anulowania rurociągu Keystone XL poprzez cofnięcie zezwolenia. Biden bronił swojej decyzji, mówiąc, że spełnia obietnicę kampanii i przywraca decyzję podjętą przez byłą administrację Obamy. Pomysł odwetowych sankcji wobec USA – do czego nawoływał premier Alberty Jason Kenney – nie pojawił się podczas rozmowy.

Biden rozmawiał też w piątek z prezydentem Meksyku Andrésem Manuelem Lópezem Obradorem w swoim drugim telefonie z zagranicznym liderem. Stosunki te były napięte pod rządami Trumpa, który wymusił renegocjację północnoamerykańskiej umowy o wolnym handlu i nałożył cła zarówno na Kanadę, jak i na Meksyk.

Trudeau i Biden omówili również inny potencjalny obszar konfliktu między dwoma krajami:  przepisy „Kupuj co amerykańskie”, które uprzywilejowują amerykańskie firmy w przyszłych planach inwestycji w infrastrukturę.

Biden uznaje głębokie powiązania w łańcuchu dostaw między gospodarkami Kanady i Stanów Zjednoczonych i zapewnił Trudeau, że kanadyjscy politycy będą konsultowani w miarę opracowywania zasad tej polityki – co niekoniecznie oznacza, że Kanada będzie zadowolona z wyniku.