Autor: Katarzyna Murawska


Trzeciego lipca dotarła do nas wiadomość, że Pani Ada Dziewanowska wybrała się na koncert do Nieba. Gdzież indziej mogłaby lepiej zaprezentować polskie tańce i pieśni ludowe?!

Dla nas wszystkich, Polaków i Amerykanów mieszkających w Milwaukee i w Wisconsin, była Panią Adą. Przybyła wraz z mężem Kamilem – profesorem historii do Milwaukee we wczesnych latach siedemdziesiątych i pozostali tutaj za zawsze, do końca swego życia. Ich dom był miejscem, w którym prowadzono „długie nocne Polaków rozmowy”. A było o czym rozmawiać. Oboje, Kamil i Ada zapisali piękne karty historii swego życia, które nierozerwalnie wiążą się z losami Polski i Polaków na emigracji. Losy wojny rzuciły Panią Adę najpierw do Szwecji a potem do Anglii, gdzie pracowała w biurze Stanisława Mikołajczyka premiera Rządu Polskiego na Uchodźctwie i późniejszego wicepremiera w Rządzie Jedności Narodowej. Po emigracji do Stanów Zjednoczonych ciężko pracowała, aby Kamil mógł napisać doktorat, zająć stanowisko nauczyciela akademickiego i znaleźć się w grupie ekspertów- doradców prezydenta Cartera. Potem wzajemnie wspierana przez męża zajęła się promocją kultury polskiej. Nie była zwykłą dyrektorką zespołów pieśni i tańca najpierw Krakowiaka a później Syreny. Przez taniec i śpiew Pani Ada uczyła obyczajów regionu, kraju, z którego taniec pochodził, przedstawiała jego historię, pokazywała piękno strojów ludowych, ich wytwarzanie związane z rękodziełem ludowym. Uczyła kultury tańca, a jednocześnie kultury osobistej. Wraz z Syreną, z którą była związana ponad czterdzieści lat, w formie teatralnej prezentowała zwyczaje związane z polskimi świętami religijnymi i narodowymi. Pod jej kierunkiem Syrena uświetniała swoimi koncertami zarówno Święta Wielkanocne jak i Dzień Niepodległości. Jednakową wartość miały Jasełka jak i śniadanie wielkanocne. Czyż można prościej, a jednocześnie dobitniej uczyć patriotyzmu i dumy z własnego kraju! Pani Ada była serdeczną ciepłą, życzliwa ludziom osobą.

Nigdy nie zapomnę wspólnych wyjazdów do Chicago na spotkania z grupą poetów ze Stowarzyszenia Literatów Polskich. Z uwagą słuchała recytowanych wierszy i czytanych tekstów. Z wielką troską o polskie słowo dodawała swój komentarz. W drodze powrotnej do Milwaukee miałyśmy czas na wspomnienia, śpiewanie polskich piosenek ludowych i pieśni patriotycznych. Pani Ada uświetniała swoją obecnością wszystkie moje uroczystości rodzinne. Jestem szczęśliwa, że smak jej przyjaźni poznały również moje dzieci i wnuki. Pani Ada była wyróżniona wieloma odznaczeniami, ale zawsze najwyżej ceniła Medal Jana Ignacego Paderewskiego. Pani Ada podobnie jak Kamil, poświęcili swoje życie dla Ojczyzny. Była wielkim drzewem, z którego, jak gałęzie, wyrastaliśmy my, polscy emigranci. Takie drzewa nie umierają, nie przewracają ich burze, one trwają. Pani Ada jest dla nas siłą i pięknem, kwiatem, który zwiądł wczesnym latem, ale odrodzi się znowu, w innej postaci.

Spoczywaj w pokoju Ado, na zawsze jesteś w naszych sercach.


In Memory of Pani Ada Dziewanowska

Author: Katarzyna Murawska
On July 3, we received the sad news about the passing of Pani Ada Dziewanowska.
Many Poles and Americans living in Wisconsin fondly called her “Pani Ada”. In the early seventies, she arrived with her husband Kamil, a history professor, in Milwaukee, and they made Milwaukee their home, a place where “Poles’ long night conversations were held.” And, there was something fascinating to talk about. Both Kamil and Ada beautifully wrote pages of the history of their lives, which are inextricably linked with the fate of Poland and Poles in exile. The fate of the war threw Ada first to Sweden and then to England, where she worked in the office of Stanisław Mikołajczyk, Prime Minister of the Polish Government in Exile and later Deputy Prime Minister in the Government of National Unity. After emigrating to the United States, she worked to support Kamil as he earned his doctoral degree, served as a professor, and joined President Carter’s expert advisory group. Then, encouraged by her husband, she started to promote Polish culture. Working first with Krakowiak and later Syrena, she was not an ordinary director of song and dance ensembles. Through dancing and singing, Ada taught regional customs, history, folk costumes, and crafts. For over forty years, she presented customs of Polish religious and national holidays in theatrical form, dance culture, and personal culture. Under her guidance, Syrena added splendor to Easter breakfast, Independence Day concerts, and Jasełka. She passionately engaged everyone in Polish patriotism and pride with her warm and generous charm.
I will never forget our joint trips to Chicago to meet a group of poets from the Polish Writers’ Association. She listened attentively to recited poems and texts. With great concern for the Polish word, she added her comment. On the way back to Milwaukee, we had time for memories, singing Polish folk and patriotic songs. Ada graced all my family celebrations with her presence. I am grateful that my children and grandchildren also got to know the taste of her friendship. Pani Ada was distinguished with many decorations issued by Polish government and Polonia organizations, but she always appreciated the Jan Ignacy Paderewski Medal with the highest regard.
Pani Ada and Professor Kamil dedicated their lives to introducing Polish history and culture to Americans and connecting the Polish Diaspora. Pani Ada’s legacy will live on through the many people she touched.
Rest in peace Ada. You always will be in our hearts.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU