Na twitterze pojawiło się nagranie przedstawiające premiera Trudeau z rodziną wysiadających z samolotu Royal Canadian Air Force w Kostaryce. Widać, że państwo Trudeau wybrali się na urlop bez maseczek, co szybko zostało zauważone. Nie wiadomo, czy premier i jego bliscy nosili maseczki w samolocie, czy zdjęli je tylko na czas wysiadania.
Trudeau spędza w Kostaryce dwutygoniowe wakacje. Jest w tym samym miejscu co w 2019 roku.
Zgodnie z przepisami federalnymi wszyscy pasażerowie samolotów muszą nosić maski przez cały czas podróży, z wyłączeniem krótkich przerw na jedzenie, picie czy doustne przyjmowanie leków (chyba że mają zwolnienie z noszenia maki ze względów zdrowotnych). Zasady obowiązują na lotach do Kanady, z Kanady i wewnątrzkrajowych, niezależnie od statusu szczepiennego podróżujących.
Biuro premiera i departament obrony (zarządzający flotą rządowych samolotów) nie komentowały sprawy. Trudeau musi latać samolotami RCAF ze względów bezpieczeństwa.
Melissa Lantsman, krytyk ds. transportu, z partii konserwatywnej, napisała na twitterze, że najwidoczniej zasady odnoszą się do całej reszty społeczeństwa, ale nie do premiera. Zaapelowała o zakończenie covidowego teatru. Kandydat na lidera konserwatystów, Pierre Poilievre, nazwał sprawę „niezamaskowaną hipokryzją”.