Wojciech Antczak: ANGIELSKI JAKO DRUGI JĘZYK (2)
- Chciałbym jeszcze dodać, że mąż Ani, John, znaczy się Jan Wojdan jest lekarzem onkologiem zatrudnionym na eksponowanym stanowisku w prywatnej klinice doktora Bright’a...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Grzech Szymona Kaltera (6)
Co Ryfka Mendel miała na myśli, pisząc o swojej dozgonnej wdzięczności za okazaną pomoc, trudno było dociec. List pisany był do starej Kokunichy, która...
Książka Babci (24) Busko-Zdrój
Znowu zostałam sama, tyle, że w zupełnie nowym otoczeniu. W „Związkowcu” oprócz nas mieszkała jedna samotna osoba i jeszcze ktoś mnie uświadomił, że w...
Marcin Baraniecki: Tryptyk Podkarpacki: KASA (8)
W zimie stary Mariańcio przywoził do niej parę fur lodu, który wyrąbywał na rzece. Pewnie, że nie sam. To była ciężka praca - za...
Nasze Losy: Leszek Dacko – Dernière Virage
Ostatni tydzień i finiszujemy przed wyjazdem. Nie wiem skąd Pani Basia czerpie siły? Jedna z przyczyn to może te gimnastyki on-line, w których uczestniczymy...
Książka Babci (33) W szkole u Norbertanek w Krakowie
W szkole u Norbertanek
Do szkoły P. P. Norbertanek zapisała mnie matka w roku 1917. Sama wychowywana w szkole klasztornej P. P. Prezentek, z której...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (8)
Jedna z kobiet krzyknęła, słychać było czyjś jęk i cichy szloch.
A Kokunicha siedziała wyprostowana z szeroko otwartymi, pełnymi dzikiego przerażenia, oczami.
Kobiety trwały na klęczkach...
Marcin Baraniecki: Tryptyk Podkarpacki: KASA (6)
Stypa minęła dość spokojnie chociaż dużo było głośnych rozmów na temat przebiegu pogrzebu, kto był a kogo nie widziano. Wszyscy się zachwycali przemówieniem pana...
Wojciech Antczak: ANGIELSKI JAKO DRUGI JĘZYK (4)
- Mi noł inglisz! - odpowiedział stanowczo, może nawet zbtyt stanowczo, bo ten mówiący do niego z brytyjskim akcentem facet, spojrzał nań szeroko otwartymi...
Marcin Baraniecki: Poproszę duży winiak (23)
- Kutyrba jestem - przedstawił się Witkowi. Widzi pan - jest taka rzecz - mam nad Wisłą piękny ośrodek z restauracją, przystanią i kortami...