Wojciech Antczak: ANGIELSKI JAKO DRUGI JĘZYK (5)
I wcale nie dlatego, że ona mogła także wysiąść na następnej stacji i niby to przypadkiem spotkaliby się, być może, nawet w tym samym...
Marcin Baraniecki: KAPO (21)
O tej egzekucji wiedziało tylko paru ludzi i Kazik był pewny, że wszyscy już nie żyją. Zresztą on sam przesiedział w więzieniu całe trzy...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (2)
Nawet najstarsi w mieście nie mogli sobie przypomnieć, żeby kiedyś było inaczej. „Kocia Wiara” był jakby od zawsze, a jednocześnie nie należał do społeczności....
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (11)
-Ale przecież to sierota, bez majątku, kto ją weźmie? A może ten wujek coś jej odstąpi?
Ale Ullman aż się żachnął.
-Ten jej wujek to wściekły...
Wojciech Antczak: Dziennik Błędnego Rycerza (11)
Ruszamy z B-ką, Grz. i Zby. do autobusu. Później jedziemy metrem na Manhattan. W sklepiku przy metrze kupuję paczkę „winstonów - 100’s” i okazuje...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (4)
I właśnie w taki czas zaszło coś, czego nikt jeszcze na wsi nie znał, a co miało się odbić szerokim i bolesnym echem wśród...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (9)
-Ale co by to wszystko miało mieć z Ullmanem - trudno dociec!
-Dwa piki - powiedział inżynier Sakowicz. Otóż coś miało, bo słyszałem podówczas głosy,...
Marcin Baraniecki: Poproszę duży winiak (23)
- Kutyrba jestem - przedstawił się Witkowi. Widzi pan - jest taka rzecz - mam nad Wisłą piękny ośrodek z restauracją, przystanią i kortami...
Marcin Baraniecki: KAPO (4)
Na dokładkę różni aktywiści na zebraniach z mieszkańcami przekonywali, że zjednoczona partia ma tylko jedno na celu, a mianowicie dobro ludu pracującego!
-A kto to...
Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (41)
-Proszę bardzo.
Paczka leżała na samym spodzie przykryta moimi brudnymi rzeczami. Celnik grzebał w nich przez chwilę a potem odsunął plecak z pewnym obrzydzeniem i...