Książka Babci (29) Mamusia

0
Ofiarą padła muzyka, ku wielkiemu żalowi jej pierwszej nauczycielki, która odkryła u niej duży talent i przy każdym spotkaniu pierwsze pytanie dotyczyło zawsze postępów...

Książka Babci (21) Końcówka wojny w organistówce w Solcu: jedna kuchnia...

0
Częstować zawsze było czym, a gdy gospodyni podaje, znaczy, że potrawa nadaje się do spożycia. Raz mi się to tylko nie udało. W okresie...

Marcin Baraniecki: Tryptyk Podkarpacki: KASA (15)

0
Do Ryśka wszyscy mówili Rysiak. W czasie wojny jako młody chłopak czepiał się chłopaków z NSZ i podobno przeszedł tam niejedno. Jego ojca -...

Nasze Losy: Ocupas

0
Ocupas to myśl przerażająca, odpychana, aby nie zwariować. Poprzednia burmistrz Barcelony Ada Colau, też squatterka, potrafiła uczynić cnotę z łajdactwa. Wprowadziła przepisy uprawomocniające nielegalne zajęcia...

Baraniecki: Poproszę duży winiak (5)

0
To był elegancki bar z szerokim, politurowanym blatem ze skórzanymi i mosiężnymi wykończeniami, wysokimi stołkami i trochę dziwacznym wielkim zegarem, który okalały dwa brązowe...

Książka Babci (18) Wuj Generał Józef Olszyna-Wilczyński

0
  Mamusia (Helena Wilczyńska-Kramarska) wybrała się do zrujnowanego miasteczka i w gruzach rozbitej apteki znalazła smoczek dla Maryny, jako artykuł pierwszej potrzeby. Chłopcy przynieśli jaj z...

Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (43)

0
Patrzyła, a w jej wzroku czaił się lęk, ufność i niepewność. Wierzyła mu, ale mimo starań, coś się jednak zmieniło. Coś nieuchwytnego legło pomiędzy...

Marcin Baraniecki: KAPO (27)

0
        Treść i forma listu była dziwna, bo przypominała raczej opowiadanie, w którym autor opisuje jakieś dawne, nie związane z nim, zdarzenie. To była jakby...

Marcin Baraniecki: Poproszę duży winiak (26)

0
W restauracyjnym świecie panuje opinia, że pod wieloma względami, praca barmana stoi wyżej niż praca kelnera. Napiwki są lepsze, nie trzeba nosić talerzy, człowiek...

Marcin Baraniecki: KAPO (26)

0
— Ja mam trumnę ze zwłokami mojego syna! – wykrzyknął Tadek.         Zrobiło się małe zamieszanie, ludzie patrzyli ze zgrozą, ale w tej samej chwili zjawili...