Marcin Baraniecki: Poproszę duży winiak (16)

0
Na początku Elza słuchała dość spokojnie, ale nagle wstała wolno od stołu, podeszła do niego i bardzo blisko popatrzyła mu w oczy. Była jak...

Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (42)

0
Koledzy, którzy akurat przyszli, zdali właśnie egzaminy na ten program i przyszli namawiać mnie żebym zrobił to samo. -To jest przyszłość Marcin - podniecali się...

Marcin Baraniecki: Poproszę duży winiak (17)

0
Na razie nie wiedział co by to miało być, ale nie wątpił, że wcześniej czy później się dowie. Najgorsze było  czekanie na to „uderzenie”. Stare,...

Marcin Baraniecki: Poproszę duży winiak (15)

0
To byli ci, którzy już  nigdy nie mieli się cieszyć swoimi rodzinami i wiosennym słońcem. I tym bardziej czuł, że są mu bliscy. To był...

Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (44)

0
Prawie Bonanza! Transport był śmiesznie tani, bo do bagażnika jej wielkiego Mercedesa wchodziło setki pocztówek, konkurencji - jak wspomniałem - prawie nie było -...

Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (40)

0
Sumienie to jest twój najwyższy sędzia, który zawsze mówi ci prawdę. W głębi swojego sumienia - rozumiesz - w jego najskrytszym miejscu - rozmawiasz...

Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (43)

0
Patrzyła, a w jej wzroku czaił się lęk, ufność i niepewność. Wierzyła mu, ale mimo starań, coś się jednak zmieniło. Coś nieuchwytnego legło pomiędzy...

Marcin Baraniecki: Poproszę duży winiak (25)

0
I rzeczywiście robił bokami. Snu miał tyle co kot napłakał, żadnego dnia wolnego, a pracy co niemiara. A przecież musiał wyglądać dobrze i reprezentacyjnie,...

Marcin Baraniecki: Dyskretny “urok” starości (43)

0
Chodziło o to, że bił i żonę i córkę i ile się te kobiety z jego powodu nacierpiały to tylko Pan Bóg jedyny na...

Marcin Baraniecki: Poproszę duży winiak (8)

0
Witek widział ich w „Dziedzilli” i przed oczami stawał mu trup zabitego w Sochaczewie sołdata, który napastował jego Ziutkę. Te same kałmuckie gęby z...